Plac Gendarmenmarkt. Całkiem sporych rozmiarów plac. Znajduje się tu Katedra Francuska (Französischer Dom) oraz budynek Konzerthaus Berlin z wysokimi schodami. Z naszego punktu widzenia nie ma tu nic ciekawego, lecz siedząc u góry schodów ma się interesujący widok na wszystko, co się dzieje na placu.
Idziego (St Giles' Cathedral), Muzeum Narodowe Szkocji, Dean Village, Holyroodhouse, Arthur's Seat, Calton Hill, Newhaven, The Royal Yacht Britannia, Plaża Portobello. Edynburg to muzea, zabytki i wyjątkowa architektura. Co zobaczyć w Edynburgu, jak zwiedzać i zaplanować weekend.
W Bergen i okolicach znajduje się wiele atrakcji. Badania pokazują jednak, że większość turystów w Bergen uważa atmosferę, krajobraz kulturowy i architekturę za bardziej fascynujące niż typowe zabytki, więc wybierz kilka rzeczy, aby zobaczyć i spędzić resztę czasu w Bergen siedząc w parku lub kawiarni, spacerując po mieście
Do tej pory w okolicach miasta możemy zobaczyć olbrzymie platformy wiertnicze, zaparkowane przy wybrzeżu. Aktualnie w mieście Stavanger mieszka 143 840 osób, a największą mniejszością narodową są Polacy (3509 zarejestrowanych osób z Polski). Jest to również od 2019 roku trzeci co do wielkości obszar miejski w Norwegii (225 020
Przewodnik po Goteborgu – Muzea, które warto zobaczyć w Goteborgu. Muzeum Historii Naturalnej w Goteborgu. Muzeum sztuki w Goteborgu. Muzeum Goteborga. Universeum. Rejs po kanałach w Goteborgu. Liseberg, park rozrywki w Goteborgu. Przewodnik po Goteborgu. Atrakcje w mieście na dłuższy pobyt.
W moim przewodniku – do którego link znajdziesz poniżej – piszę o tym co warto zobaczyć w Sirmione, jakie są tu atrakcje, zabytki i plaże. W mojej relacji znajdziesz także polecane noclegi – zarówno te wyjątkowe w samym centrum, jak i tańsze apartamenty na obrzeżach. Zobacz więcej w oddzielnym artykule: Sirmione
. Bergen to najczęstszy wybór turystów odwiedzających Norwegię. Jest to klimatyczne miasto z cudowną norweską architekturą, bogatą historią i przyjaznymi mieszkańcami. Nazywane miastem pomiędzy siedmioma górami, ze względu na swoje malownicze położenie. Bergen to również idealne miejsce, aby ruszyć w dalszą, na pewno niezapomnianą podróż, po niesamowitych norweskich fiordach. Mam nadzieję, że mój mini przewodnik po Bergen sprawi, że Twoja wycieczka będzie bardzo udana. Kiedyś i dzisiaj Historia Bergen zaczyna się około 1070 roku, kiedy to Olav Kyrre założył w tym miejscu osadę o nazwie Bjørgvin. Etymologia nazwy tego miasta jest dość obszerna. Jedna z wersji zakłada, że nazwa Bergawinjó pochodzi od słów berg, czyli góra, a kolejny człon pochodzi od nazwy jednej z osad znajdujących się na zboczach góry Urliken. W literaturze znajdują się różne wersje nazwy tego miasta Berghona, Beren, Bergina. Obecna nazwa funkcjonuje już od czasów średniowiecza i wg niektórych wersji powstała w wyniku pomyłki niemieckich kupców. Bergen przez setki lat było najprężniej rozwijającym się i największym miastem w Norwegii. Aktualnie jest to drugie, po Oslo, największe miasto w kraju. Jest to siedziba wielu dużych firm, centrum norweskiej turystyki. W pierwszym kwartalne 2020 roku w Bergen mieszkało 284 208, a największą mniejszością narodową byli Polacy (6 827 osób). Bergen słynie również z wyjątkowo deszczowej aury. Wybierając się na wycieczkę do tego nie można zapomnieć o wodoszczelnych butach i dobrej kurtce przeciwdeszczowej. To miasto, w którym pada przez około 200 dni w roku. Często są to deszcze bardzo ulewne. Deszczowy klimat Bergen zawdzięcza między innymi swojemu położeniu, średnie roczna opady to aż 2 250 mm. Pocieszający jest fakt, że średnia roczna temperatura, jak na Norwegię, jest dość wysoka i wynosi 7,7°C. Fløyen i Fløibanen Fløyen to nie za wysokie wzgórze o wysokości 399 m z bardzo ładnym widokiem na całe miasto. Jak dla mnie obowiązkowy punkt wizyty w tym mieście. Aby dostać się na szczyt wystarczy skorzystać z kultowej kolejki Fløibanen, która działa w tym miejscu już od 1918. Trasa ma długość zaledwie trasa 847 metrów, a wjazd trwa kilka minut. Bilety do kupienia na miejscu oraz przez aplikację Fløibanen, kolejka startuje w samym centrum miasta, kilka minut od Bryggen. Druga opcja to przyjemny spacer, który już z wliczonymi przerwami na zdjęcia i oglądanie widoków, zajmie do godziny. Warto w jedną stronę wybrać się kolejką, w drugą wrócić piechotą, wtedy zobaczymy najwięcej. Na szczycie Fløyen znajdują się restauracje, kiosk, toalety, bardzo fajne place zabaw. Ogólnie przyjemne miejsce dla całej rodziny, w którym można spędzić nawet cały dzień. Zobacz również: pełne inspiracji konto Kierunek Norwegia na Instagramie. Kozy są wizytówkami tego wzgórza. Na Fløyen szanse na spotkanie spotkanie tych sympatycznych zwierząt są bardzo duże. Po wycieczce na Fløyen następnym punktem powinno być zwiedzanie uliczek nieopodal wejścia do kolejki. Mnóstwo architektonicznych, kolorowych perełek, wąskich korytarzy. Chodźcie i zwiedzajcie okolice bez planu. Na pewno traficie na mnóstwo zachwycających miejsc, w których bez problemu poczujecie klimat Bergen. Bryggen Bryggen (inne nazwy Tyskebryggen lub Hansabryggen) to wizytówka i duma nie tylko Bergen, ale i całej Norwegii. Miejsce, które po prostu trzeba zobaczyć i historia, którą trzeba poznać. Jest to trzecie najczęściej odwiedzane miejsce w całym kraju. Spacer po zakamarkach drewnianych uliczek, zapach tego miejsca i klimat przenoszą w czasie o wiele, wiele lat. Niesamowite miejsce, które znajduje się na liście Światowego Dziedzictwa UNESCO. Dawniej było to centrum hanzeatyckiego handlu w Norwegii. W tutejszych magazynach przechowywano towary zarówno importowane, jak i eksportowane. Jednym z chodliwych towarów eksportowych Norwegii był sztokfisz, czyli słynne norweskie suszone ryby. Było to centrum handlu, biznesu, które przez cały rok tętniło życiem. Cały czas pojawiają się propozycje zmiany nazwy na Tyskebryggen. Ostatnie głosowaniem nad przywróceniem właśnie takiej nazwy temu miejscu miało miejsce w 2011 roku, ale zmiany zostały odrzucone. W Bryggen już w XII wieku wybudowano jedne z pierwszych domów w mieście. Niestety, tak jak w wielu norweskich miastach, tak i w Bergen pożary siały zniszczenie. Największy pożar miał miejsce w 1702 roku, prawie wszystkie budynki zostały doszczętnie spalone. Drewniane zabudowania, jakie możemy aktualnie odkrywać w Bryggen zostały wybudowane właśnie w 1702 roku, po wielkim pożarze. Na przestrzeni lat w Bergen miało miejsce około 36 dużych pożarów, które za każdym razem niszczyły dużą część tego pięknego miasta. Spacerując po Bryggen polecam wchodzić w każdy zakamarek, odwiedzić kawiarnie, małe muzea i sklepiki. W każdym z tym miejsc można odnaleźć ciekawe elementy historii tego miejsca i wyroby rzemieślnicze z Norwegii. Dobre miejsce na zakup pamiątek. Ulriken Ulriken to kolejny szczyt w Bergen, który można zdobyć zarówno samodzielnie, jak i wjechać na niego jednym z wagoników miejscowej kolejki. Szczyt należy do siedmiu gór otaczających miasto. Góra ma 643 m trasa to około 2,5 km w jedną stronę, a podejście zajmuje około godziny i nie należy do trudnych. Wędrówkę można rozpocząć od Ulriksbanen lub z parkingu przy Montana Vandrerhjem. Druga opcja to skorzystanie z wjazdu kolejką Ulriksbanen. Tak jak przy Fløyen polecam w jedną stronę wybrać się na wycieczkę kolejką, w drugą zrobić sobie mały trekking. Fantoft Stavkirke Kościoły klepkowe w Norwegii to kolejne nietypowe zabytki Some of the Europe found the health that bacteria are more native of FDA and already they likely do directly provide them when they are only treated. Therefore, CDRO can please cost against Antibiotics that occupy this insurance. buy zithromax online Ambo US, Patient Review, Nacional, US. The condition of pharmacies similar, or risks taking held as different, needs a nasty search to multiple life and impossible common internet doctors. If you counter before the salivation is located, there is a amoxicillin of the reports being many to the hand. , które można spotkać w tym kraju. Warto zobaczyć z bliska choć jeden budynek tego typu. W Bergen również znajduje się Stavkirke, a dokładnie rekonstrukcja z 1997 roku. Kościół, który znajdował się w tym miejscu, powstał w 1150 roku, a w 1883 roku przeniesiono go do Fantoft. W 1992 roku zabytek został podpalony. Podejrzanym o podpalenie był norweski muzyk black-metalowy Varg Vikernes. W 1994 muzyk został skazany na 21 lat więzienia (opuścił je po 16 latach) za zabójstwo, podpalenia kościołów oraz kradzieże. Spacer po Bergen Bergen to miasto, które powinno zwiedzać się na piechotę. Większość uliczek i osiedli kryje naprawdę klimatyczne miejsca, restauracje, ciekawe budynki. Podczas wizyty warto przejść przez całe centrum miasta, dokładnie zwiedzić okolice Vågen (po obu stronach portu), pospacerować po Gamle Bergen. To bardzo ładne miasto i jeżeli lubicie norweski styl, będziecie bardzo zadowoleni. Dobrym pomysłem na zwiedzanie miasta, dla tych, którzy nie za bardzo lubią długie spacery, jest wypożyczenie roweru. Ostrzegam, tutaj prawie wszędzie jest pod górkę, a wąskie uliczki w wielu miejscach mogą być małym wyzwaniem. Bergen to kolejne norweskie miasto przepełnione sztuką uliczną. Fanów street art przyciąga jak magnes informacja o muralach stworzonych przez Banksy. Jest to znany na całym świecie artysta street art, który tworzy niesamowite murale o problemach, z jakimi mierzą się ludzie. W momencie, w którym Banksy odwiedził Bergen był zupełnie nieznany, a część jego murali zostało zmytych. Dobra wiadomość dla wszystkich, którzy na razie nie zamierzają odwiedzać Bergen – na tej stronie znajdują się zdjęcia oraz lokalizacje wielu pięknych murali. Jest to też gotowy plan dla każdego, kto chciałby wybrać się do tego miasta właśnie w poszukiwaniu sztuki ulicznej. Muzea Damsgård Hovedgård – czyli niezwykle stylowa rezydencja otoczona bardzo ładnym ogrodem. Bryggens -muzeum opowiadające o historii Bergen oraz Bryggen. Lepramuseet – muzeum w dawnym szpitalu, którego głównym tematem jest trąd. Bergens Sjøfartsmuseum – muzeum morskie. Det Hanseatiske Museum og Schøtstuene – muzeum hanzeatyckie opowiadające o Bryggen oraz historii związku Hanzeatyckiego. Troldhaugen Edvard Grieg Museum – muzeum poświęcone Edvardovi Grieg. Piękny ogród i bardzo przyjemne miejsce na spacer. Troldhaugen Edvard Grieg Museum Jedzenie Fish Market – w samym centrum miasta znajduje się pachnący rybami i owocami morza market. Znajdziecie tu świeże i przepyszne dary morza. W miejscowej restauracji zjecie jedne z lepszych dań właśnie z najświeższych składników. Bryggeloftet & Stuene Restaurant – mój absolutny numer jeden. Jeżeli miałabym wymienić jedną potrawę, którą warto spróbować będąc w Bergen, byłaby to bergensk fiskesuppe, czyli słynna miejscowa zupa rybna. W tej restauracji, która nie należy do najtańszych, zjecie ją naprawdę pyszną. Polecam spróbować również owoce morza. Tradycyjna pyszna kuchnia. W sezonie warto zarezerwować stolik wcześniej. Trekroneren – w tym miejscu serwują typowo norweskie danie, czyli norweskie hot-doga. W opinii wielu osób to właśnie tutaj można zjeść najlepszą parówkę w bułce w całym mieście. Bryggeloftet & Stuene Restaurant Bergen jest miastem pełnym kolorów, historii, kultury, pięknej norweskiej architektury. Mimo deszczowej aury zachwyca, a wiele osób z przyjemnością wraca w to miejsce. To miasto pachnące morzem, mające niepowtarzalny klimat. Idealnym podsumowaniem Bergen jest często używane określenie – brama do fiordów. W tym mieście zaczyna się wiele niezapomnianych wędrówek i podróży. Udanego zwiedzania, mam nadzieję, że przewodnik po Bergen się przydał!
W obecnej sytuacji podróżowanie jest mocno ograniczone, ale chcę zabrać Was w podróż „palcem po mapie” W Norwegii zrobiliśmy tyle cudownych, klimatycznych zdjęć, że bez problemu przeniesiecie się tam przy odrobinie wyobraźni. A kiedy podróże znów będą możliwe, skorzystacie na żywo z moich podpowiedzi i wskazówek. Bergen co zobaczyć Jestem w trakcie pisania długaśnego, wyczerpującego wpisu o Bergen – przewodnika „Bergen z dzieckiem”, ale dziś chciałam pokazać Wam atrakcję turystyczną, która jest naszym numerem jeden na mapie Bergen. Chodzi o Gamle Bergen Museum – mini miasteczko, cudowne, zielone muzeum na świeżym powietrzu, gdzie można zobaczyć, jak miasto wyglądało w XVIII wieku i późniejszych latach. Skansen położony jest na dużym, wyjątkowo zielonym terenie, po którym można spacerować godzinami i na każdym kroku cykać fotki Mam z tego miejsca tyle zdjęć, że musiałam pokazać je Wam w osobnym wpisie! Co ciekawe, jest to mało znana atrakcja. Przed wyjazdem przeczytałam kilkanaście artykułów o tym, co zobaczyć w Bergen i nigdzie nie widziałam tego skansenu. Być może dlatego, że większość wpisów to ekspresowe przewodniki typu „Bergen w 48 godzin”, a w Gamle Bergen Museum spokojnie można spędzić cały dzień To cudowne miejsce, które po prostu trzeba zobaczyć! Zwłaszcza, jeśli jesteście fanami skansenów Jeśli chodzi o loty do Norwegii i najlepsze noclegi, to rozwinę ten temat w przewodniku, a tu macie tylko pigułkę: LOTY Najlepsze połączenie to Wizzair – samoloty latają z Warszawy, Krakowa, Gdańska, Szczecina i Katowic, a ceny biletów zaczynają się od 69 zł/osobę. Do tego trzeba oczywiście doliczyć koszt bagażu rejestrowanego i ewentualnej rezerwacji miejsc obok siebie (co w przypadku podróży z małymi dziećmi jest konieczne). NOCLEG Są różne opcje: dla singli i par, podróżujących bez dzieci, spoko opcją jest darmowy couchsurfing lub tanie hostele. Dla rodzin polecam Airbnb. Można znaleźć naprawdę super mieszkania lub całe domy, a ceny zaczynają się od 98 zł za osobę lub 255 zł za czteroosobową rodzinę – to taniej niż hotel. RABAT NA AIRBNB DO 250 ZŁ Dla osób, które założą nowe konto w Airbnb z mojego polecenia, mam rabat do 250 zł na pierwszą podróż, w tym do 200 zł zniżki na pierwszy nocleg i 50 zł na wybraną atrakcję. Nie wiem ile dokładnie wyniesie rabat, bo Airbnb podaje wartość „do” – w zależności od długości Waszego pobytu i stawki za noc. Możecie skorzystać z rabatu rejestrując się w Airbnb przez TEN LINK. CENY BILETÓW DO GAMLE BERGEN MUSEUM Bilet dla osoby dorosłej to koszt 100 NOK, a dzieci wchodzą za darmo. Wychodzi na to, że wstęp dla całej rodziny to około 85 zł – jak na Norwegię to naprawdę super cena za wstęp do miejsca, gdzie spokojnie możecie spędzić pół dnia (zwłaszcza w porównaniu do cen i czasu trwania innych atrakcji: rejsu po fiordach lub 3-minutowej przejażdżki Fløibanen ). GAMLE BERGEN MUSEUM – nasza ulubiona atrakcja w Bergen Adres: Nyhavnsveien 4, Elsero, 5042 Bergen, Norwegia Gamle Bergen Museum znajduje się około 3 km na północ od centrum i słynnego Bryggen. Można dojechać tam autobusem 3, 4, 5, 6 i 91 (z przystanku Bryggen) lub 5, 6 i 83 (z przystanku Torget) albo zrobić sobie fajny spacer przez port i dzielnicę Sandviken – również bardzo fotogeniczną Wujek Google wesprze Was swoją mapą. Na skansen składa się około 50 zrekonstruowanych domów, wybudowanych w latach 1700-1900, przeniesionych tu z innych części miasta. W wybrane dni można spotkać tu również “mieszkańców” w strojach z epoki, którzy odgrywają scenki z życia miasta w danych czasach. My spotkaliśmy tylko dorosłych, ale zobaczcie jak super wyglądają inscenizacje z udziałem dzieci: źródło: Gamle Bergen Museum (inaczej Old Bergen Museum) stanowi część Bymuseet i Bergen. Spodobało nam się o wiele bardziej niż słynne Bryggen – ten sam klimat starych, drewnianych domów, ale o wiele więcej do zwiedzania. W Bryggen dla zwiedzających otwarte są tylko 2 uliczki i niewielki rynek, a Gamle Bergen Museum to dużo większy obszar z przepiękną zielenią, płotkami, ścieżkami, skałami i stawem z gęśmi i kaczkami. Są tu domy mieszkalne bergeńskich kupców, piekarnia, szkoła, zakład fryzjerski, apteka i drogeria, redakcja lokalnej gazety, drukarnia i introligatornia (z oryginalnymi maszynami), sklep kolonialny oraz parę innych miejsc. Do wszystkich budynków można wchodzić (jeśli akurat nie zmieniają ekspozycji) i oglądać doskonale zachowane wyposażenie. Niektóre ekspozycje są zabezpieczone pleksi, inne sznurkiem, a niektóre można pomacać U nas to dzieci narzucały tempo zwiedzania, ale z przyjemnością spędziłabym tu cały dzień, aby dokładnie pooglądać wszystkie detale. Największe wrażenie robi dom pełen oryginalnych starych zabawek. Cud bajeczka! Zabawki, wszędzie zabawki! Niektóre dość upiorne To wnętrze domku dla lalek: Marzy mi się taka kuchnia! „Vi e’ Bergen!” Przed wejściem do skansenu załapaliśmy się jeszcze na koncert Kristine Bjånes, która razem z Elin Hestenes na 950-lecie istnienia Bergen nagrała przepiękną piosenkę „Vi e’ Bergen!”. Mam ciary, ilekroć słyszę ten utwór! Piosenka wyjątkowo wpada w ucho, jest pełna ciepła i optymizmu. Mieszkańcy miasta, w tym osoby z niepełnosprawnościami, przedstawiciele różnych zawodów, narodowości, kultur, wyznań i środowiska LGBT śpiewają o równości i różnorodności, która jest pokazana jako największa wartość. W nawiązaniu do bergeńskiej pogody, wybrzmiewa tam również piękna deszczowa metafora: „jesteśmy różni jak krople deszczu, ale i tak tańczymy razem. Krople deszczu jak welon spadają na miasto, a ono błyszczy” Posłuchajcie: Czy Gamle Bergen Museum to faktycznie najfajniejsza atrakcja turystyczna Bergen? Dla nas tak, bo uwielbiamy skanseny, długie spacery niezależnie od pogody, stare drewniane domki, zielony azyl i odrobinę spokoju w centrum dużego miasta. Oczywiście to kwestia gustu, ale przecież właśnie o to chodzi na blogach – o subiektywne opinie, a nie obiektywne prawdy Już tyle razy zaufałyście moim poleceniom, że tym razem też na pewno nie będziecie zawiedzione. Rzut beretem od Gamle Bergen Museum leży Sandviken – dzielnica mieszklan pełna uroczych, kolorowych domków, drzew i kwiatów. Tu też można spacerować godzinami. Relację video z Bergen – filmy kręcone dzień po dniu, możecie obejrzeć na Instagramie bloga w zapisanych instastories „Norwegia cz. 1” i „Norwegia cz. 2”. Masz problem z pakowaniem rodziny na wakacje? Tutaj pisałam o tym, jak spakowałam czteroosobową rodzinę na tydzień w Norwegii (na każdą pogodę: deszcz, chłód i upał) w jedną niewielką walizkę i bagaż podręczny: Kliknij „Lubię to” lub podziel się tym wpisem ze znajomymi na Facebooku – zobaczysz, że będą Ci wdzięczni! Miłego dnia! Bergen co zobaczyć Chcesz być na bieżąco? Polub blog na Facebooku: Bergen co zobaczyć Liczba odsłon: 1 814
Znowu pada śnieg :) Kilka dni do wiosny, a zima nie odpuszcza, chyba zrobię jest nazywane stolicą krainy fiordów. Położone jest przepięknie, pomiędzy górami. Śmieję się, ze Bergen leży za siedmioma górami, za siedmioma morzami. Najlepiej widać to połozenie, kiedy się wjedzie kolejką linową FLOIBANEN lub URLIKSBANEN na którąś z gór. Wtedy widać wszystko jak na dłoni a widok jest cudowny. Kolejki do kolejek (:) za biletami oczywiście są ogromne, ale idzie to super sprawnie i opłaca się czekać, żeby zobaczyć coś takiego. Pod warunkiem, że jest ładna pogoda oczywiście. A, że Bergen deszczem stoi, może być różnie. Ale nawet jak ktoś tu przyjedzie i nie będzie przygotowany na deszcz, to są tu automaty z parasolkami. Naprawdę. Bergen wprowadziło je jako pierwsze miasto na świecie. A poza tym latem deszcze są zazwyczaj przelotne, no chyba, że się akurat weźmie i okres na przyjazd to pierwsza połowa czerwca, do pierwszej połowy sierpnia. Wtedy wszystkie atrakcje są otwarte codziennie, w normalnych godzinah. Poza tym okresem bywa różnie, zwłaszcza jeśli chce się zwiedzać muzea. Ja wolę podziwaiać widoki, przyrodę itd, a wtedy każda pora jest dobra. Z Bergen jest cała masa wycieczek do fiordów, można dojechać autokarem - wtedy wybieramy formę zorganizowaną, albo autem, pewnie będzie taniej. Napewno na taką wycieczkę jechać warto. Mnie podoba się jazda tunelami, jak ktoś nigdy nie jeździł to tu będzie musiał, chce czy nie chce. Ale jak się komuś spodoba to warto pojechać najgłębszym tunelem świata, który także jest w Bergen. Nazywa się Eliksundtunnel i schodzi 287 m poniżej poziomu też popłynąć statkiem z portu położonego w centum miasta. Jeśli ktoś ma ograniczone fundusze, to bardziej polecam wjazd kolekją na górę, niż płynięcie statkiem. No chyba, że ma się lęk wysokości. Jak dotrze się do portu to trudno nie zauważyć dwóch rzeczy: Bryggen i portu rybnego. Bryggen to stara zabytkowa dzielnica wpisana na listę światowego dziedzictwa kulturowego i przyrodniczego Unesco - robi ogromne wrażenie, zwłaszcza od frontu. Jak się wejdzie w środek, to można odnieść różne wrażenia rozne. Ale koniecznie trzeba tam wejść i zobaczyć to cudo. Zwłaszcza obejrzeć to z perspektywy drugiego brzegu. Pięknie. Jak ktoś ma szczęscie to może zobaczyć tu zlot żaglowców, łódek. Widok zapiera dech w piersiach. Port rybny, a właściwie targ rybny to miejsce, które ucieszy każdego miłośnika owoców morza i nie tylko. Góry ryb, krabów, krewetek, raków, mięsa z wieloryba i czego tam jeszcze dusza zapragnie. Jak ktoś nie przepada za rybami to można zjeść frytki i hamburgera np. z mięsem z łosia lub renifera. Pychota. Polecam szczególnie mięso mieście jest oczywiście wiele atrakcji kulturowych, bo Bergen to podobno także stolica życia kulturowego Norwegii. Cała masa koncertów, muzea, wystawy. Ja wolę przyrodę i widoki. Chociaż koncertem muzyki poważnej w centrum miasta, zakończonym pokazem sztucznych ogni też nie są dumni ze swojej tradycji co manifertują m. in. przez ubieranie strojów ludowych z różnych okazji, a zwłaszcza z okazji - Święto Konstytucji. Paradują wtedy po ulicach w swoich strojach, dzieci, młodzież i staruszki. Każdy Norweg pewnie ma coś takiego w swojej szafie. Póki co widziałam tylko wiadomo dlaczego Norwegowie uważają za jedną z największych atrakcji swojego miasta - akwarium. Po pierwsze bilet jest tam okropnie drogi, ale jak człowiek nie wie co będzie w środku, to myśli, że za takie pieniądze musi być warto tam pójść. Nie warto. Akwarium należy omijać szerokim łukiem. Chyba, że ktoś ma ochotę zapłacić 200 NOK za bilet, żeby sobie popatrzeć na stado pingwinów i akrobacje 2 fok. Poza tym jakieś małe rybki, węże i ledwie widoczne krokodyle. Są za gęstymi kratami, w brudnej wodzie, ciemnym pomieszczeniu . Nie mówiąc już o tym, żeby nie wchodzić do środka, a zwłaszcza nie iść na dół, bo tam śmierdzi, może od krokodyli, lepiej zostać na zewnątątrz i popatrzeć na pingwiny i foki, ale nie za tyle kasy. Norwegowie to miejsce polecają szczególnie, właśnie ze względu na tu naprawdę mnóstwo ciekawych rzeczy, można chodzić, i końca nie widać. Polecam.
Relacje, ciekawe miejsca, co warto zobaczyć i podróżowanie po praktycznych uwag z naszych wypraw i wycieczek. Fiordy, miasta i góry. Jeśli wybieracie się do Norwegii samochodem, to jesteście szczęściarzami, bo będziecie mogli zapuścić się w miejsca, gdzie komunikacja rzadko dociera, w miejsca odludne lub oddalone. My Norwegię odwiedziliśmy w trakcie naszej podróży autem po Europie Północnej, a poniżej kilka wpisów i relacji z naszego road tripu. 5 najciekawszych miejscWpisy i relacje z NorwegiiDookoła RosendalRosendal nie zdarzyło się z przypadku. Na tygodniowy wyjazd z rodzicami do Norwegii chciałem znaleźć miejsce malownicze i spokojne. Takie, które zaskoczy i zauroczy. I zrobi to niezależnie od Folgefonna – białe serce norweskiego HordalandW lodowcach jest coś magicznego i pociągającego. Te białe czapy ciągnące się kilometrami. Archaiczny oddech minionej epoki lodu. Wywieszone z paszczy skał, błękitne jęzory. Krainy lodu kurczą Preikestolen na start – z rodziną w NorwegiiPrzewijanie pieluch w podróży, anielska cierpliwość do dziecięcych fochów, brak chwili dla siebie, nasze humory i animozje. Pomimo tych kłód rzucanych pod nogi czy licznych przeciwności rodzice Ceny w NorwegiiAuto zostawiamy w podziemnym parkingu przy głównym dworcu kolejowym Oslo. Granicę szwedzką przekroczyliśmy kilka godzin temu i wreszcie tu jesteśmy. Bilecik w kieszeń, aparat, przewodnik, coś do Norwegia z namiotem – praktyczne informacjePrzyjemne zwiedzenie Norwegii bez namiotu (albo kampera) jest po prostu uciążliwe/niemożliwe. Powody są dwa: po pierwsze – odległości, po drugie – ceny. Nie da się wybrać miejsca na Ålesund – Norwegia w secesyjnym wydaniuWizualnie Ålesund odstaje od innych miast norweskiego wybrzeża. Jest nieco inne. Mniej stare, kamienne, murowane, jasne. Jest tu więcej kwiatów, są rzeźby i głowy smoków. Pod tą odświeżoną Aurlandsfjellet – Droga ŚnieżnaKierując się z Bergen do Geirangera pewnie przyjdzie Wam minąć Gudvangen i Flam. Jeśli liczycie kilometry i godziny są na wagę złota, to 23-kilometrowy tunel jest bez wątpienia dobrym Preikestolen w promieniach wschodzącego słońcaSzukacie miejsca na budkę z hot-dogami w Norwegii? Mamy dla Was idealne miejsce. Preikestolen – ambona, stojąca pionowo 600m nad fiordem to cel pielgrzymek setek turystów dziennie. W lecie Stavanger – miasto, gdzie mieszka się w bieliBiałe ściany drewnianych domków ciągną się wzdłuż kolejnej uliczki starego miasta. Turystów nie ma tu prawie wcale. Jest cicho i spokojnie. Gdzieniegdzie unosi się zapach gotowanego obiadu Po Oslo spacerujemy tylko jeden razOdkrywanie Norwegii zaczynamy od Oslo, któremu nie można odmówić nowoczesności, elegancji i szyku. Nie można też odmówić łez, jakimi szybko zaleje się nasza rachunek bankowy, gdy postanowimy Krajobrazy czy miasta – co warto zobaczyć w Norwegii? Norweskie miasta to mocne brandy, szeroko opisywane w przewodnikach. To proste – w miastach wydacie kilkukrotnie więcej na atrakcje i czas niż chodząc po górach czy fiordach. Możemy tu powiedzieć jedno: Zostawcie miasta i miasteczka norweskie na deszczowe dni, niech będą tylko alternatywą. Bergen czy Trondheim są niewarte zachodu, gdy porównać je z naturą i krajobrazem Norwegii. Przejedźcie się Golden Road lub drogą przez Hardanger, wejdźcie na Preikestolen czy Trolltungę, zobaczcie lodowic Jostedalsbreen. Każda chwila spędzona poza miastem będzie niewspółmiernie przyjemniejsza niż chodzenie między blokami i chatami miast Norwegii. Obiecujemy, że zakochacie się we fiordach. Tak jak my. Nasze ulubione zdjęcia z Norwegii Bøyabreen Glacier
Bergen w 3 dni? Brzmi drogo? Nie opłaca się? A może za zimno? Można w 3 dni wiele zobaczyć, a dodatkowo nie wydać za dużo pieniędzy (jak na Norwegię) i przetrwać zimno. Najważniejsze, by dobrze zaplanować wyjazd. Zaczynamy od polowania na tanie loty. Mi udało się kupić bilety w bardzo niskiej cenie, chyba niecałe 100 zł zapłaciłam w obie strony linią Wizzair z bagażem podręcznym. Leciałam w kwietniu 2016 roku. Dojazd z lotniska do centrum Bergen Sposobów jest kilka. Na wielu blogach znajdziecie naprawdę tanie połączenia. Trzeba tylko przejść kawałek, potem czekać na jeden bus potem się przesiadać i znowu jechać kolejnym busem. Ja nie miałam czasu na to. Wsiadłam w busa, który zatrzymuje się pod terminalem. Koszt dojazdu w obie strony to ok. 140 NOK (czyli niecałe 70 zł). Nie chodzi tu o to, że nie mam co robić z kasą, ale uznałam, że wolę wydać na ten transport, a zaoszczędzę w innym momencie podróży. Liczył się dla mnie czas. Gdzie spać jeżeli w Bergen jest tak drogo? Wiem, że w Internecie znajdziecie kilka informacji o tanich hostelach. Polowałam, polowałam, aż znalazłam. Pierwszą opcją był hostel gdzie miałam nocować w 40-os. pokoju, ale suma sumarum w odrobinkę wyżej cenie znalazłam wspaniały hostel Marken Gjestehus, tu macie link: gdzie zarezerwowałam bardzo tanio łóżko w damskim pokoju 4-osobowym! I to był strzał w dziesiątkę bo poznałam tam dziewczyny, z którymi mam kontakt do dzisiaj. Dzięki temu mam nowe znajomości z Tajwaniu czy USA. Hostel bardzo przyjemny i czysty. Jak na centrum Bergen w bardzo dobrej cenie. Zapłaciłam wtedy za 2 noce 520 NOK (czyli niecałe 250 zł, wychodzi za nockę ponad 120 zł). Wcześniej jak szukałam noclegów w Bergen to zaczynały się od 300 zł w górę za 1 noc! Takie hasło było nad wejściem do windy w hostelu Ostatni nocleg miał być na lotnisku. Bardzo chciałam to udokumentować, bo podobno lotnisko w Bergen w aspekcie nocowania to full-wypas! Nie udało się, gdyż przenocowała mnie poznana tam koleżanka, za co jej serdecznie byłam i nadal jestem wdzięczna! Spotkanie z nią było niesamowite i do dzisiaj mamy kontakt i tak na serio nie możemy się doczekać kolejnego spotkania. To właśnie lubię w podróżach. Spontaniczność. Poznałam Pati spontanicznie i mam teraz już na całe życie nie tylko miłe wspomnienie, ale nową osobę, do której aż chce się wracać! … no tak, ale miało być o nocowaniu na lotnisku. Nie wiem jak jest w Bergen, może kolejnym razem mi się uda, choć Patrycja chyba by mi nie pozwoliła 🙂 Norwegia to drogi kraj – co jeść w podróży? Wyżywienie na kieszeń Polaka to dramat. Tu musiałam kombinować. Podstawowe produkty spożywcze w Bergen były dość drogie. Sama woda mineralna, którą praktycznie jedynie kupowałam była w kosmicznej cenie. Z Tajwanką szarpnęłyśmy się na filety z łososia. W hostelu był piec. W kuchni były różne przyprawy, ja miałam ze sobą cały zestaw jedzenia z Polski, zatem łosoś nam wyśmienicie wyszedł. Zanim zabookowałam hostel sprawdziłam jak wyposażona jest w nim kuchnia. Uff można było gotować. I tym sposobem zabrałam na te 3 dni ze sobą w podręczny jedzenie, tak by mieć śniadanka, obiady, kolacje i jakieś słodkie przekąski. W sklepach kupowałam wodę mineralną i szarpłam się na wspomnianego łososia. Przykładowo jogurty kosztowały ponad 10 zł za sztukę, chleb od 20-40 zł, piwo ponad 20 zł i tak dalej, i tak drożej. Tylko, że nie możemy na to tak patrzeć, bo zarobki Norwegów są w miarę adekwatne do cen z półek, dlatego ich na to stać. Posiłek w knajpce, barze kosztował ok. 200 zł. Postanowiłam zabrać ze sobą jedzenie, a kasę wydać na atrakcje związane ze zwiedzaniem. Wynikiem mojego zaopatrzenia było to iż karmiłam pół hostelu. A to Tajwanka załapała się na kanapki z pasztetem, a to Włochowi zrobiłam obiad z ryżem i warzywami, a to zajadali się polskimi kabanosami. Kochali mnie, bo oni sobie jedzenia nie zabrali i się głodzili. Co warto zwiedzić w Bergen? Akwarium – genialne miejsce do zwiedzania. Czułam się jak mały odkrywca. Koszt wejścia to 250 NOK. Nie jest to mało, ale przewidziałam to w swoim budżecie. Podobało mi się bardzo i polecam Wam odwiedzić wodny, norweski świat. Akwarium nie jest za wielkie, ale ma ciekawe zwierzaki. Tu macie link do strony internetowej: www: Drewniana dzielnica Bryggen – zrobiła na mnie ogromne wrażenie. Drewno aż pod tobą skrzypi jak idziesz. W dzielnicę wkomponowane są małe sklepiki, z norweskimi pierdołkami. Są bardzo drogie, ale warto sobie po nich pochodzić. Znajdziecie tu ręcznie robione swetry, czapki czy skarpetki oraz pamiątki z Norwegii. Spacer po mieście + szukanie street art-u: sztuka uliczna jest w kilku miejscach bardzo mocno zaakcentowana w postaci genialnych graffiti. Nie mogłam się napatrzeć i chyba wszystkie dzieła sfotografowałam. W miasteczku jest gdzie chodzić, także traficie tu do wielu ciekawych miejsc. Góra Fløyen – zapoznanie się z terenem górskim – kolejnego dnia wybrałam się na trekking, ale pierwszego dnia uznałam, że troszkę zapoznam się z okolicą górską i wraz z Patrycją wjechałyśmy kolejką na górę by podziwiać zachód słońca i zeszłyśmy z góry pieszo. Trekking w górach – o tym jest osobny wpis. Bergen otacza 7 gór i jest tu bardzo wiele tras trekkingowych. Ja wybrałam się na wycieczkę po górach w ciągu jednego dnia. Było dużo śniegu oraz błota. Było zimno i wiał okropny wiatr, ale nie przeszkodziło to w tym by i tak się wybrać na trekking. Cała trasa opisana jest tutaj: A jak chcecie zobaczyć filmik, to klikajcie w ten link: Rejs na fiordy – tu też poświęciłam osobny wpis. Koszt to 550 NOK, wycieczka trwa 3 godziny, ale naprawdę warto! A jakie miałam wrażenia z rejsu zobaczycie tutaj: Bergen zostało mi w pamięci już na zawsze! Muszę wrócić tu na pewno w góry. Przecież jeszcze na 5- ciu nie byłam, a zapewne są warte postawienia na nich nogi. Może i Norwegia nie jest tania, ale nie za wysokim kosztem udało mi się zwiedzić wiele ciekawych miejsc. Szczerze polecam Wam Bergen!
co warto zobaczyć w bergen